Szał na szejka. Arabscy turyści w polskich kurortach

Petrodolary rozpalają wyobraźnię w polskiej turystyce. Górale już z nich korzystają, ale chrapkę na gości z Bliskiego Wschodu ma cała branża, nawet ministerstwo turystyki. Jaka jest szansa by więcej gości z Emiratów pojawiło się w Beskidach czy nad Bałtykiem? I gdzie już są na Mazurach? Analizujemy polskie kurorty w kontekście arabskich turystów.
Arabscy turyści są w Zakopanem, ale pierwsze rezerwacje od gości z Bilskiego Wschodu notują już też hotele w innych kurortach polskich, m.in. Wisła w Beskidach i nadbałtyckie Kołobrzeg oraz Dźwirzyno, fot. touristsaudiarabia.com

W czasie majowej konferencji Hotel Investment Trends wiceminister sportu i turystyki, Piotr Borys zapowiedział, że ministerstwo pracuje nad strategią szerszego otwarcia polskiej turystyki na gości z krajów arabskich. Zaprosił branżę hotelową do tego by zgłaszała się do ministerstwa i wspólnie pomogła wypracować pomysły. Wszyscy w branży turystycznej liczą na silny zastrzyk „petrodolarów”, głównie gości ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA), ale też Kataru, Omanu, Arabii Saudyjskiej.

Niquab, hidżab czy burka, muzułmańskie stroje kobiece przyciągają uwagę nie tylko przechodniów, ale także mediów, fot. screen materiału z portalu gazeta.pl oraz Radio Kraków


To nie tak jak pokazują media

Kobieta w burce, w tle góry, bryczka i woźnica w góralskim stroju – obrazek, który świetnie się klika w mediach i social mediach. Tyle, że to obraz nieco zakłamany w swoim wydźwięku. Tytuły o arabskich turystach w Zakopanem przyciągają uwagę, można odnieść wrażenie, że stolicę polskich gór dotknęło tsunami egzotycznych gości.

– Goście z krajów arabskich nie zalewają Zakopanego. Są po prostu bardziej widoczni i zwracają uwagę – wyjaśnia Wiktor Wróbel, prezes spółki Nosalowy Dwór, która w kurorcie ma hotele i apartamenty z segmentu premium. 

Ilu dokładnie turystów arabskich przyjeżdża do Zakopanego nie wiadomo. Danych takich nie gromadzi ani urząd miasta, ani miejskie Centrum Informacji Turystycznej. Co więcej zjawisko nie jest nowe, już przed pandemią goście ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich (ZEA) w Zakopanem pojawiali się często. 

- 20 lat temu mieliśmy w Zakopanem wielu gości z Rosji. Potem, przez kilka lat wiele grup zorganizowanych turystów z Francji czy Niemiec, przyjeżdżających z Krakowa. A przed pandemią, kiedy linie lotnicze w Krakowie zaczęły regularnie, kilka razy w tygodniu, latać do ZEA pojawili się goście z tamtych kierunków. Pandemia wtrzymała ten trend, ale dziś znów wracają – mówi Wiktor Wróbel.

Co ciekawe, jak zauważają pracownicy Centrum Informacji Turystycznej, goście z bliskiego wschodu pojawiają się przed sezonem. W wakacje i w okresie świąt Bożego Narodzenia czy Sylwestra jest ich mało. 

Kolejny przekłamany wątek to ich obecność na Krupówkach. Owszem są, ale nie przyjeżdżają do Zakopanego jedynie po to by pospacerować deptakiem czy siedzieć w restauracjach. Wychodzą w niższe partie gór, odwiedzają muzea, niektórzy są wręcz zainteresowani naturą, kulturą i architekturą zakopiańską. Jeśli chodzi o turystów arabskich odwiedzają Zakopane głównie młode rodziny z dziećmi, a nie jak błędnie można zobaczyć w krzykliwych nagłówkach bogaci szejkowie z wianuszkiem żon. Dominującą grupą zagranicznych turystów są nadal w kurorcie Czesi, Słowacy i Węgrzy. – Goście z krajów arabskich to przede wszystkim klasa średnia. Szukają dobrej jakości w stosunku do atrakcyjnej ceny wypoczynku. Choć akurat Zakopane ma na tyle różnorodną ofertę noclegów, że odpowiednie obiekty noclegowe znajdą tu zarówno bardzo zamożni turyści wymagający odpoczynku premium, jak i turyści z mniej zasobnym portfelem – mówi Wiktor Wróbel. I jak dodaje nawet tak znany kurort jak Zakopane potrzebuje docierać z ofertą do zróżnicowanej grupy turystów, także tych z zagranicy. 

Położenie hotelu Nosalowy Dwór, widoki za oknem, tradycyjna architektura zabudowy wokół i regionalne, podhalańskie akcenty w designie pokoi hotelowych wpisują się trwający juz od kilku lat w turystyce trend experience economy, dla gości z Bliskiego Wschodu nasza rzeczywistość pod Tatrami jest egoztyką nie mniej ciekawą niż dla Polaków wyprawa do krajów azjatyckich czy arabskich, fot. Nosalowy Dwór


Prezes spółki Nosalowy Dwór oraz pracownicy informacji turystycznej obalają jeszcze jeden mit krążący w social mediach i sensacyjnych artykułach: arabscy turyści nie niszczą miejsc noclegowych, nie brudzą, nie są nadzwyczaj wymagający. Jak z przekąsem komentują pracownicy informacji turystycznej wielu polskich turystów mogłoby się od nich uczyć kultury i zachowania.

Wisła, Szczyrk, Katowice też chcą. I Bałtyk też

Nad tym jak ściągnąć arabskich turystów myślą też w woj. śląskim. Specjalny wyjazd do Dubaju i Abu Zabi zorganizował kilkanaście dni temu Urząd Marszałkowski woj. śląskiego, Śląska Organizacja Turystyczna i lotnisko Katowice-Pyrzowice. Ten region ma już pewną tradycję w obustronnych kontaktach z emiratami. Jako jedyny ma stałe biuro przedstawicielskie w Abu Zabi. A niebawem z kolei biuro ZEA zostanie otwarte w Katowicach.

– Nie jesteśmy gorsi jako Beskidy od Zakopanego, dlatego intensyfikujemy działania by zapraszać gości z ZEA. Dużo się dzieje w tym zakresie. W przyszłym tygodniu gościć będziemy z wizytą studyjną przedstawicieli toruoperatorów z emiratów. Jesienią Śląskie odwiedzić mają władze Abu Zabi. Trwają rozmowy lotniska Pyrzowice z liniami: Fly Dubai oraz Wizz Air by zwiększyć liczbę lotów z ZEA do Katowic – informuje w rozmowie z redakcją InwestycjewKurortach.pl Agnieszka Sikorska, dyrektor biura Śląskiej Organizacji Turystycznej i prezes zarządu Forum Regionalnych Organizacji Turystycznych.

Promowane mają być zarówno Beskidy jak i Jura Kakowsko-Częstochowska. Jak zauważa Agnieszka Sikorska, warto pamiętać, że turyści z emiratów to nie tylko Arabowie, ale też Amerykanie, Australijczycy i Azjaci, którzy na co dzień mieszkają w Emiratach. Podkreśla też, że rodowici emiratczycy z uwagi na bardzo wysoki poziom życia oraz wypoczynku w ich hotelach na pewno nie będą mogli być gośćmi we wszystkich obiektach noclegowych czy restauracjach. – Niewiele obiektów jest w stanie spełnić te oczekiwania. Ale tak luksusowe hotele, czy restauracje też w woj. śląskim mamy – mówi.

Czy jest szansa na arabskich gości w Wiśle, Szczyrku, Ustroniu? Jeśli tylko pojawi się więcej regularnych lotów z Katowic do ZEA powinno się udać. Dziś z lotniska w Pyrzowicach lata do Abu Zabi jedynie Wizz Air. Ale droga z Katowic do np. Wisły to dla przylatujących gości jedynie niecałe 2 godziny, więc kurorty w Beskidach mogą powtórzyć sukces Zakopanego. Tam goście z lotniska w Krakowie też docierają w ciągu niecałych 2 godzin. - Nasilony w tej chwili ruch lotniczy z krajów arabskich do krakowskiego lotniska chcemy również wykorzystać dla naszych Beskidów, czy Jury Krakowsko-Częstochowskiej – to ten sam dystans w Beskidy, co w Tatry, a oferta turystyczna jest bardzo podobna – mówi Agnieszka Sikorska.

5* hotel Crystal Mountain w Wiśle to "miasto w mieście", turyści mają tu setki propozycji na spędzanie czasu, także basen zewnętrzny, fot. Górskie Resorty, dodatkowe foto ze strefy saun tego hotelu w galerii pod artykułem


Miejscowości w Beskidach mają też hotele luksusowe, m.in. obiekty sieci Aries w Wiśle i Szczyrku, 5* hotel Crystal Mountain w Wiśle należący do grupy Górskie Resorty, hotel Gołębiewski w Wiśle - mający już kilka lat, ale urządzony z pałacowym przepychem (co lubią goście z krajów Bliskiego Wschodu), czy w końcu będący tuż przed otwarciem gigantyczny hotel Mercure w Szczyrku.

- Mamy już pierwsze rezerwacje od gości z Emiratów Arabskich – przyznaje Łukasz Mączka, dyrektor sprzedaży i marketingu w jedynym wiślańskim hotelu o statusie 5* czyli Crystal Mountain.

I jak podkreśla hotel ma dwa ogromne atuty – bardzo rozbudowaną strefę dla dzieci (baseny, fune zone, sale zabaw i gier), co niezmiennie ważne w przypadku gości z krajów arabskich, którzy często podróżują rodzinnie w sporych grupach. Duża jest też strefa SPA – z której turyści arabscy także chętnie korzystają. – Strefy basenów wewnętrznych i zewnętrzny, w tym jeden tylko dla dorosłych, strefa saun i aż 10 gabinetów zabiegowych prowadzonych wspólnie z renomowaną marką dr. Irena Eris Beauty SPA – wylicza Łukasz Mączka. I jak zaznacza branża turystyczna w Beskidach ma świadomość, że Kraków i Zakopane w kontekście liczby przyjazdów są pierwszym wyborem, ale jeśli uda się powiększyć liczbę lotów z lotniska w Katowicach na Bliski Wschód, także i Beskidy mocno zyskają. 

Wnętrza sieci hoteli Aries to prawdziwa wizualna uczta dla miłośników regionalnego designu, szczególnie gości z odległych kultorowo krajów arabskich. W Aries Wisła basen wygląda niemal jak wykonany tradycyjnym haftem krzyżykowym, znakiem rozpoznawczym regionu Beskidów, fot. Aries Wisła, więcej zdjęć z tego obiektu z charakterystycznym wystrojem nawiązaującym do gór w galerii pod materiałem


Ławica nowych turystów nad morzem? Na jesieni już będą wypoczywać

Bałtyk też by chciał złowić trochę tego egzotycznego ruchu. – Jesteśmy gotowi. Mamy wysoki poziom jakości, wielokulturową i wielojęzykową kadrę do obsługi gości. I już złożone rezerwacje na jesienny wypoczynek w naszym hotelu przez gości z Dubaju i Arabii Saudyjskiej – mówi Agnieszka Maszner-Paprocka, dyrektor 5* hotelu Havet w Dźwirzynie. Informuje, że pierwszy goście z krajów arabskich wypoczywają już też w Kołobrzegu.

Jako szefowa hotelu, ale też dyrektor regionalna ogólnopolskiej organizacji branżowej Izby Gospodarczej Hotelarstwa Polskiego podjęła działania by otworzyć region zachodniego Wybrzeża na gości z krajów arabskich. – Mieliśmy ostatnio kilka spotkań on-line w ekspertami, planujemy wizytę studyjną u nas, rozmawiamy o pakietach usług dodatkowych, które skupiają się na tym by pokazać naszą lokalność – mówi Agnieszka Maszner-Paprocka.

Zaznacza, że branża turystyczna w regionie tej części Bałtyku jest nieco podzielona. Część chce działać, i już się organizuje, inni na razie nieco z rezerwą obserwują trend.

– Prognozuję, że za 2-3 lata to będzie już bardzo widoczne zjawisko. Za 5 lat Bałtyk będzie dla gości z Bliskiego Wschodu jednym z ciekawszych kierunków wypoczynku – mówi dyrektorka hotelu Havet.

Dlaczego? Podobnie jak w Zakopanem także tu motywacja jest taka sama. – Turyści z regionu Bliskiego Wschodu uciekają przed upałami jakie mają u siebie. Są zachwyceni naszą przyrodą, zielenią, całym pasem nadmorskim – mówi Agnieszka Maszner-Paprocka.

Problemem jest tu jednak szybki transport. Lotniska w Szczecinie czy Gdańsku nie mają żadnych lotów do ZEA czy innego kraju na Bliskim Wschodzie. Z kolei lotnisko w Poznaniu niedawno uruchomiło połączenie Fly Dubai. Ale droga z lotniska Poznań-Ławica do Świnoujścia, Międzyzdrojów czy Kołobrzegu zajmuje 4 godziny. Wielu turystów może zniechęcić tak długa podróż. Patrząc na inne kierunki, choćby Majorkę, gdzie z lotniska na plaże wokół miasta Palma jedzie się 30 minut, polskie plaże przynajmniej na razie oczywiste nie są. Z drugiej strony sam aspekt przyrody i brak upałów w granicach 40° są dużym plusem.

Luksusowy hotel Havet w Dźwirzynie może zachwycić turystów z Bliskiego Wschody, jego zielone otoczenie sosnowych lasów wzdłuż plaż Bałtyku to wytchnienie jakiego szukają w czasie odpoczynku, uciekając od trudnych do życia upałów występujących nie tylko nad Zatoką Preską, ale coraz częściej także na południu Europy, fot. Havet Hotel Resort & Spa


Arabowie na Mazurach

Prawdziwe inwestycje z petrodolarów płyną jednak nie nad morze czy w polskie góry, ale na Mazury. Tam współpracę z ZEA rozpoczęto inaczej: nie od turystów, ale od współpracy gospodarczej. Kotwicą biznesu jest lotnisko Olsztyn-Mazury, czyli port lotniczy położony w miejscowości Szymany znany głównie z doniesień o tym jak w latach 2002-2005 CIA miało tu lądować z więźniami podejrzewanymi o działania terrorystyczne. Lotnisko położone jest 10 km od Szczytna i ok. 56 km na południowy wschód od Olsztyna.

Jesienią 2023 r. stało się główną bazą logistyczną gigantycznej spółki z emiratów z branży spożywczej LuLu Group International. Firma posiada markety, roczny obrót na poziomie 8,4 mld dolarów i jest jedną z największych sieci detalicznych w Azji i największą na Bliskim Wschodzie. Jej założycielem jest indyjski biznesmen i miliarder Yusuff Ali Musaliam Veettil Abdul Kader (Yusuff Ali M.A). Według listy miliarderów Forbesa opublikowanej w październiku 2023 r. był 27. najbogatszym Hindusem z majątkiem netto wynoszącym 6,9 miliarda dolarów.

LuLu Group otworzyć ma w Polsce swoje pierwsze centrum logistyczne w Europie Środkowo-Wschodniej. Regionalne lotnisko w Szymanach stało się dzięki temu głównym partnerem logistycznym. Współpraca realizowana jest w ramach projektu Special Trade Zone, będącego częścią Olsztyn-Mazury Food Cluster – inicjatywy spółki Warmia i Mazury (założonej w 2011 roku, o kapitale zakładowym 262 mln zł, w której jedynym udziałowcem jest woj. warmińsko-mazurskie) . Ogólny wolumen towarów odprawionych i wysłanych z lotniska w Szymanach w 2022 r. przekroczył 200 ton.

- To strategiczny krok, który umożliwi nam pozyskiwanie najwyższej jakości produktów z Polski i obsługę naszych klientów za pośrednictwem 254 hipermarketów w regionie Bliskiego Wschodu. Wierzymy, że nasza obecność w państwa kraju przyczyni się do promocji polskich produktów na arenie międzynarodowej – mówił Yusuff Ali M.A, prezes Lulu Group w czasie oficjalnego podpisania umowy we wrześniu 2023 r. w siedzibie Polskie Agencji Inwestycji Zagranicznych.

Podpisanie umowy o współpracy pomiędzy LuLu Group i polskimi firmami w woj. warmińsko-mazurskiego, siedziba PAIZ


Grupa kapitałowa LuLu jest także właścicielem Twenty14 Holdings, który z kolei posiada hotele na całym świecie. Twenty14 Holdings działa od niespełna 10 lat, a już zgromadził aktywa o wartości ponad 750 milionów dolarów rozmieszczone w Wielkiej Brytanii, Europie, GCC i Indiach. Inwestuje w hotelowe „perełki”.

W 2015 roku firma otworzyła swój pierwszy pięciogwiazdkowy hotel w Dubaju, zarządzany przez Steigenberger Hotel Group, wiodącą niemiecką firmę hotelarską. Jest współwłaścicielem hotelu Sheraton Oman w Maskacie. Zbudowany w 1985 roku Sheraton Oman to charakterystyczny hotel położony w samym sercu Maskatu i będący jednocześnie jednym z najwyższych budynków w Omanie. Ta ikona architektury została po generalnym remoncie otwarta ponownie w 2016 roku.

Sheraton Oman należący do grupy kapitałowej LuLu, która inwestuje też na Mazurach, przeszedł gruntowny remont, jest jednym z najwyszych i najbardziej prestiżowych obiektów w mieście, fot. Twenty14 Holdings


Od 2018 r. Twenty14 Holdings jest też obecny w Europie. Kupił charakterystyczną szkocką nieruchomość Waldorf Astoria Edinburgh – The Caledonian. W 2019 roku grupa zawarła terminową umowę zakupu ze szwajcarskim deweloperem Necron AG na budowę zupełnie nowego hotelu Intercity Zurich Airport w Rümlang w Szwajcarii. W grudniu 2019 roku holding otworzył kolejną inwestycję hotelową, której realizacja pochłonęła 390 mln dolarów – luksusowy 5*obiekt Great Scotland Yard Hotel, który powstał jak sama nazwa wskazuje w dawnej siedzibie londyńskiej Metropolitan Police Services w Londynie. Działa w ramach międzynarodowej sieci hotelowej Hyatt, jako brand The Unbound Collection (zdjęcia tych niesamowitych, historycznych wnętrz w iście angielskim klimacie w galerii pod materiałem).

Ten zakres działania całej grupy kapitałowej LuLu obecnej już na Mazurach to dobry prognostyk dla turystycznego potencjału regionu w kontekście nowych grup zagranicznych gości. 

Na razie jednak patrząc na dane GUS gości z krajów arabskich, choć tak widocznych w mediach, nie widać w statystykach. W 2023 r. niezmiennie od lat najsilniejszą grupę nocującą w polskich obiektach stanowili goście z Niemiec (1,6 mln), następnie z Ukrainy (931,4 tys.) i Wielkiej Brytanii (642,1 tys.). Kolejne pozycje to: USA (472,2 tys.), Czesi (351,9 tys.) – którzy w 2023 r. silnie pojawili się nie tylko w Beskidach i Karkonoszach, ale też nad Bałtykiem. Kolejne pozycje zajmują: turyści z Litwy (250,9 tys.), Włoch (202,8 tys.) i Francji (181,0 tys.).

Patrząc na wzrosty największy przyrost zagranicznych gości nastąpił w noclegach na terenie woj. małopolskiego, gdzie leżą Kraków i Zakopane (o 43,3%).

Opracowanie: tekst autorski, nie kopiuj, nie kradnij, uszanuj pracę autorską, jeśli materiał wydaje się być interesujący udostępnij do niego link lub cytując fragment podaj źródło: portal InwestycjewKurortach.pl

 
Te zdjęcia są ciekawe:
Te zdjęcia są ciekawe:

Bądź na bieżąco z naszymi najciekawszymi artykułami!
Kliknij Obserwuj w Google News!

Obserwuj nas w Google News
Autor
Marlena Kosiura
InwestycjewKurortach.pl
Copyright

Stawiamy na jakościowe, autorskie i rzetelne treści. Nie kopiujemy tekstów od innych, nie kredniemy treści z zagranicznych portali. Uszanuj naszą pracę autorską i czas poświęcony na przygotowanie materiałów. Jeśli zależy ci na zacytowaniu fragmentu lub podaniu przytoczonych przez nas danych - prosimy podaj źródło: portal InwestycjewKurortach.pl