Apartamenty nad Bałtykiem. Jak wybrać, by zyskać na wartości nieruchomości i mieć second home z najwyższej półki?

Wielu inwestorów indywidualnych planując zakup apartamentu wakacyjnego nad morzem zastanawia się czy warto? A jeśli tak to gdzie i kiedy? Polski rynek second home dynamicznie się zmienia. Na co zwrócić uwagę? Analizujemy z Firmus Group z Mielna - firmą, która ma kilkanaście lat doświadczenia i współtworzyła ten rynek.
Jeden z niewielu penthousów nad Bałtykiem z pełnym widokiem na morze. Apartamenty w projekcie DUNE Resort w Mielnie dostępne są do kupienia już tylko na rynku wtórnym, fot. Firmus Group

Gorączka zakupów apartamentów nad Bałtykiem opadła. I dobrze, rynek nieruchomości w kurortach w końcu wchodzi w normalną fazę, kiedy liczą się te projekty, które nie tylko są wyjątkowe, ale będą też zyskiwać na wartości, mimo już i tak wysokich jak na polskie realia cen.

Kiedy w 2011 r. ruszył portal InwestycjewKurortach.pl jednym z pierwszych projektów realizowanych nad polskim morzem była inwestycja DUNE Resort, budowana w Mielnie przez norwesko-polską grupę Firmus. Po ponad dekadzie ten projekt nadal wyznacza kierunek rozwoju segmentu second home. Dlaczego? Bo jego lokalizacja, architektura, jakość są tym co będzie się liczyć w najbliższej przyszłości.

Dlatego analiza tego projektu to „mapa drogowa” dla inwestorów, którzy chcą kupić apartament wakacyjny dla siebie, lub inwestycyjnie. 

Jeden z niewielu penthousów nad Bałtykiem z pełnym widokiem na morze. Apartamenty w projekcie DUNE Resort w Mielnie dostępne są do kupienia już tylko na rynku wtórnym, fot. Firmus Group


Zasada 3 „L”

Większość ją zna, to motyw przewodni każdego rynku nieruchomości na całym świecie: lokalizacja, lokalizacja, lokalizacja. Znane i trywialne? Tak, ale wielu kupujących o niej zapomina. Ostatnie kilka lat przyniosło ogromny boom inwestycyjny w polskich kurortach. To normalna faza rozwoju rynku, ale przynosi też rozmycie tego co najważniejsze w nieruchomościach. W efekcie powstało wiele budynków, które zupełnie nie odpowiadają temu co najważniejsze w przypadku second home i turystyki. Budowano budynki w lokalizacjach, które już dziś stają się problemem przy potencjalnej sprzedaży, gdzie nie można liczyć na silny wzrost wartości nieruchomości, a wynajem nie przynosi oczekiwanych zysków.

Spowolnienie przynosi powrót do normalności. I doskonałym przykładem trzymania odpowiedniego kursu jest właśnie DUNE w Mielnie. Zbudowany został w pierwszej linii brzegowej i co ważne z widokiem na Bałtyk, co nie jest oczywiste we wszystkich kurortach, w wielu bowiem pas zieleni wzdłuż wybrzeża zasłania widok na morze. Sama lokalizacja dała więc właścicielom, którzy kupili lokale wiele lat temu ogromny zysk. I to właśnie położenie budynku zapewni dalszy wzrost wartości nieruchomości. 

Wystarczy spojrzeć na liczby. Lokale sprzedawane w 2011 roku po ok. 15 tys. zł za m2, dziś kosztują 25 tys. zł za m2. Dobre lokalizacje nadal będą drożeć, co do tego nie ma wątpliwości. W niektórych miejscach nad Bałtykiem na rynku wtórnym już przekraczają stawki 40-50 tys. zł za m2. Niezależnie od tego ile nowych obiektów buduje się w kurortach lub powstanie w przyszłości. Zasada 3 „L” jest niezmienna: dobre położenie wpływa na to, że nieruchomość drożeje.

Nie ma ważniejszego elementu decydującego o popularności nieruchomości wakacyjnej niż widok na morze. To must be dla wymagających kupujących, ale i turystów którzy takie lokale wynajmują na wypoczynek


Bryła budynku zaprojektowana przez szczecińską pracownię architekta Marka Sietnickiego w czasie gdy budowano projekt nieco szokowała swoją nowoczesnością. Nie powstawały wówczas takie projekty na polskim wybrzeżu. To klasyczna architektura nowoczesnych kurortów na całym świecie.

Dune niczym luksusowy liniowiec czy jacht spotyka się z morską tonią Bałtyku: latem o błękitnej barwie, po sezonie w prawdziwie skandynawskim klimacie surowej natury. 

Luksusowe penthousy w DUNE Resort Mielno – jedne z nielicznych na całym polskim wybrzeżu apartamentów premium z tak dużymi tarasami


Funkcjonowanie po sezonie jest dla zamożnych klientów kluczowe. Wypoczywają w swoim second home lub pracują zdalnie równie często jesienią czy zimą. Dlatego obowiązkowe są restauracja, strefy rekreacji jak basen czy siłownia. – Wielu właścicieli w Dune spędza tu także czas poza sezonem. Niektórzy głównie poza szczytem letnim, ponieważ nie lubią tłoku na plaży i w restauracjach – wyjaśnia Stein Knutsen, prezes Firmus Group. Dobrze rozumie ten schemat. W Polsce pobytu nad morzem, blisko natury poza sezonem to nadal nowość, ale Norwegia, z której pochodzi, praktykuje spędzanie każdej wolnej chwili w ich „hytte” – własnych domach wypoczynkowych z widokiem na morze lub góry.
Stein Knutsen zauważa, że na popularności zyskuje też zimowy Bałtyk zyskuje na popularności.

– Właściciele w naszych inwestycjach w Mielnie odpoczywają często w gronie całej rodziny, wraz z dziadkami np. w święta czy Sylwestra. Przestronne apartamenty z oddzielnymi sypialniami pozwalają spędzić przełom roku także kiedy właściciele zapraszają swoich znajomych – mówi szef Firmusa.

Dla projektów całorocznych koniecznością są strefy odpoczynku kiedy pogoda na zewnątrz pozwala jedynie na krótki spacer. Dlatego basen, siłownia czy gastronomia są dziś konieczne. Dla właścicieli czy turystów ważny jest też całoroczny, profesjonalny operator. Firmus właśnie z uwagi na jakość obsługi swoich apartamentowców oraz właścicieli lokali powołał własną spółkę operatorską Dune Beach Resort.

Dodatkową atrakcją w DUNE Resort, która pozwala „ruszać” się nawet przy brzydkiej pogodzie nad Bałtykiem po sezonie jest symulator golfa


Bogata Norwegia, bogata Polska?

Porównanie zamożności Polaków i Norwegów to nadal ogromny dystans, ale polskie społeczeństwo dynamicznie się bogaci. Wraz z wzrostem zamożności trendy znane w krajach bogatych przychodzą też do nas. Przykładem jest właśnie rozwój rynku second home. Jeszcze 10 lat temu stać na nie było w Polsce najbardziej zamożną grupę, dziś posiadanie drugiego domu dla siebie lub inwestycyjnie staje się popularne. Według analiz Międzynarodowego Funduszu Walutowego przed 2029 r. w Polsce siła nabywcza zrówna się z Włochami i będzie wyższa niż w Hiszpanii.

Przed 2029 r. w Polsce siła nabywcza zrówna się z Włochami i będzie wyższa niż w Hiszpanii, fot. Bloomberg


Rośnie zapotrzebowanie na spędzanie czasu na poziomie jaki znany jest w krajach zachodnich. Widać też po strukturze zakupów apartamentów w kurortach. – Kiedy lata temu prowadziliśmy sprzedaż lokali w naszych inwestycjach w Mielnie, wielu kupujących stawiało na cel inwestycyjny, chcieli zarabiać na wynajmie turystycznym. Dziś tacy kupujący nadal są obecni na rynku, ale znacząco wzrosła liczba tych, którzy kupują lokal by samemu w nim wypoczywać. Polacy doświadczeni wyjazdami zagranicznymi zauważyli, że jakoś wypoczynku czy nieruchomości w rodzimych kurortach niczym nie odbiega od znanych lokalizacji w Europie, często zresztą przewyższając je jakością. Uczymy się doceniać swoje, choć turyści z zagranicy od dawna zachwycają się jakością bazy noclegowej czy restauracji w Polsce – komentuje Cezary Kulesza, wiceprezes zarządu Firmusa. 

Inwestycję zaprojektowano w kurortowej stylistyce. Wnętrza apartamentów czy restauracji to elegancka, ponadczasowa biel, uzupełniona o jasne akcenty w kolorystyce bałtyckiego piasku czy oszlifowanego morskimi falami drewna.

Basen zewnętrzny przy budynku Dune jest alternatywą dla tych, którzy nie lubią latem przesiadywać na zatłoczonej plaży


 

 
Te zdjęcia są ciekawe:
Te zdjęcia są ciekawe:

Bądź na bieżąco z naszymi najciekawszymi artykułami!
Kliknij Obserwuj w Google News!

Obserwuj nas w Google News
Autor
Marlena Kosiura
InwestycjewKurortach.pl
Copyright

Stawiamy na jakościowe, autorskie i rzetelne treści. Nie kopiujemy tekstów od innych, nie kredniemy treści z zagranicznych portali. Uszanuj naszą pracę autorską i czas poświęcony na przygotowanie materiałów. Jeśli zależy ci na zacytowaniu fragmentu lub podaniu przytoczonych przez nas danych - prosimy podaj źródło: portal InwestycjewKurortach.pl