Airbnb i wynajem na doby prawie jak hotele

Globalnym graczem, który wyznacza kierunek rozwoju mieszkań wynajmowanych turystom jest oczywiście Airbnb. Serwis obwiniany o spowodowanie masowej turystki, trudnej dla lokalnych społeczności nieustannie się jednak zmienia. Coraz bliżej mu obecnie do hoteli. Wraz z nim profesjonalizuje się branża mieszkań wynajmowanych na doby. Także tych w Polsce.

Zastanawiając się nad skalą rynku mieszkań wynajmowanych turystom w Polsce w zasadzie należałoby napisać – nieznana. Nie ma bowiem wiarygodnych, kompleksowych dostępnych danych pokazujących jak duży jest rynek najmu mieszkań udostępnianych krótkoterminowo. Boom na wynajem krótkoterminowy, który obserwujemy w Polsce w ostatnich 2-3 latach spowodowany jest zarówno inwestycjami deweloperskimi typu aparthotele, jak i bardzo dużą aktywnością osób indywidualnych, które rozpoczęły wynajem krótkoterminowy. Nasycenie rynku widoczne jest już w dużych miastach – Warszawa, Kraków, Gdańsk, Sopot, Wrocław. Ogólny poziom obłożenia i średnie stawki najmu w tych miastach spadają (oczywiście są wyjątki, mówimy jednak o ogólnym trendzie).

Rynek coraz trudniejszy, ale też coraz bardziej profesjonalny
By zrozumieć w którym kierunku podążać będzie branża wynajmu krótkoterminowego w Polsce trzeba spojrzeć globalnie. A przede wszystkim trzeba spojrzeć na Airbnb, i to jakie kierunki wyznacza ten gigant. Jego kroki biznesowe przełożą się bowiem na trendy nie tylko w najmie mieszkań na doby na całym świecie, ale też bardzo silnie na branżę hotelową.

Jak podaje Wall Street Journal (dane: sierpień 2019) Airbnb odnotował w I kwartale 2019 r. rezerwacje o wartości 9,4 miliarda USD, czyli o 31% więcej niż w tym samym okresie minionego roku. W 2018 roku firma odnotowała wzrost przychodów o 40% r/r. Na koniec marca 2019 r. spółka miała 3,5 miliarda USD w gotówce.

Co więc robi Airbnb, by zbliżyć się jakością noclegów do hoteli? Serwis uruchomił m.in. usługę Airbnb Plus oraz Airbnb Luxe. Jak wyjaśnia Brian Chesky, dyrektor generalny i współzałożyciel Airbnb strategią firmy jest posiadania produktu dla każdego podróżnika. W chwili obecnej w ofercie Airbnb Luxe jest ponad 2 000 domów, posiadłości, willi, zamków. Dodatkowo platforma rozwijanie oferty noclegów dla biznesu i organizacji wydarzeń (w 2019 r. kupił duńską platformę Gaest, która służy rezerwowania i organizacji spotkań biznesowych).

Szefowie Airbnb wyjaśniają, że rozwój segmentu premium w ofercie to naturalny kierunek, gdyż firma „starzeje” się wraz ze swoimi klientami. Turyści, którzy jeszcze kilka lat temu wynajmowali hasłowe sofy i materace w ramach ekonomii dzielenia przez lata dorośli. Osiągają wyższe zarobki, i choć nadal chcą korzystać z serwisu, to obecnie poszukują już ekskluzywnych lokali, a nie tanich kwater. W 2018 r. Airbnb odnotował 60% wzrost rezerwacji, które kosztowały 1 000 $ lub więcej za noc.

Ten globalny trend wchodzi powoli do Polski. Potwierdza to m.in. firma Rent like home. Dlatego zamierza się rozwijać nie tylko poprzez powiększanie bazy mieszkań, którymi zarządza, ale równie silnie stawia na jakość obsługi gości i samych apartamentów. Spółka jest stosunkowo młoda, powstała w 2017 roku. Dziś zarządza już ponad 300 mieszkaniami (kurorty i miasta), w tym 9 całymi budynkami w imieniu deweloperów lub ich klientów nabywających lokale pod wynajem. - Turyści oczekują od noclegu w apartamencie jakości i pewności porównywalnej z usługą hotelową. Dotyczy to m.in. braku problemów z dostaniem się do mieszkania, czystości i stanu technicznego lokalu, dobrego wyposażenia, wiarygodności oferty - by oferta którą gość widzi na portalu rezerwacyjnym była faktycznie taka, jaką zastaje po przyjeździe na miejsce. Coraz częściej goście apartamentów oczekują też zapewnienia usług dodatkowych, np. śniadań, a nie jedynie noclegu – przyznaje Kamil Kosior, General Manager, Lloyd Group / Rent like home. Podkreśla też zmianę w podejściu do zarządzania mieszkaniami w aparthotelach także u samych deweloperów. - Dla deweloperów współpraca z profesjonalnym (niekoniecznie dużym, ale stawiającym na jakość) operatorem jest obecnie kluczowa także z punktu widzenia sprzedaży mieszkań inwestycyjnych. Klienci szukają gotowych rozwiązań, które przynoszą dochód pasywny. Współpraca z operatorem pozwala odpowiedzieć na tę potrzebę i dostarczyć nabywcom w 100% bezobsługową inwestycję. Kompleksowe zarządzanie całymi budynkami jest w związku z tym najszybciej rozwijającą się obecnie częścią naszej działalności – mówi Kosior.

Zmiany, które zachodzą na polskim rynku w obszarze obsługi najmu krótkoterminowego nigdy dotychczas nie były tak dynamiczne. Wyraźnie widać jak rynek zmierza do profesjonalizacji i konsolidacji. W pogarszającej się sytuacji będą w niedalekiej przyszłości małe firmy lub osoby indywidualne posiadające jedno lub kilka mieszkań. Będą mieć coraz większe trudności w konkurowaniu z profesjonalnymi podmiotami. Dodatkową „bolączką” dla właścicieli apartamentów i małych firm jest również fakt, że w zasadzie wszystkie największe sieci hotelowe rozwijają swoje marki wynajmu apartamentów i domów.