Karol Dąbrowski, członek zarządu Grupa Hotelowa Condo
Grupa Hotelowa Condo, która na polskim rynku hotelowym działa jako operator już od kilku lat zarządza m.in. hotelem Tremonti w Karpaczu, Złotym Horyzontem w Szklarskiej Porębia i hotelem Bergo Resort & Spa. Obiekt od momentu otwarcia jesienią 2022 r. działał pod marką sieci Accor – jako Mercure Szklarska Poręba. Rok później, zimą 2023 r. firma zarządzająca obiektem (grupa Condo) wycofała się z umowy franczyzowej z międzynarodową siecią, zmieniając nazwę hotelu na Bergo Resort & Spa. Karol Dąbrowski, członek zarządu Grupy Hotelowej Condo, tłumaczy powody decyzji dlaczego hotel tylko rok działał w sieci Accor.
Zarządzanie hotelem Mercure w Szklarskiej Porębie przejęliśmy z podpisaną już umową franczyzy hotelowej pomiędzy poprzednim operatorem, a siecią Accor z jej marką Mercure. Proces wdrożenia franczyzy prowadzony był wówczas przez firmę PI Management, która też pierwotnie nim zarządzała.
Już w pierwszych dniach funkcjonowania hotelu zauważyliśmy, że sieci międzynarodowe mają standardowe rozwiązania zorientowane w 90% dla hoteli miejskich, których specyfika znacznie różni się od obiektów w miejscowościach wypoczynkowych.
Hotele w miastach działają według wypracowanych przez lata schematów, które można multiplikować na całym świecie w niemal niezmienionej formie - najczęściej dostarczają gościom uproszczoną usługę B&B (Bed & Breakfast, z ang. łóżko i śniadanie – przyp. red.) lub MICE (Meetings, Incentives, Conferences, Exhibitions, czyli spotkania, imprezy motywacyjne, konferencje oraz imprezy targowe – przyp. red.). Gość zaś dokonując rezerwacji doskonale wie, jakiego standardu i usług może się spodziewać niezależnie od tego w którym kraju nocuje.
To trochę jak w gastronomii: jadąc autem ludzie w trasie i tak najczęściej zjedzą w McDonald’s, ponieważ wiedzą co otrzymają, niezależnie od miejsca na świecie. Ale już podróżując i zwiedzając małe miejscowości zatrzymają się w lokalnej restauracji.
Obiekty resortowe charakteryzują się znacznie szerszym wachlarzem usług: pakietami, ofertą gastronomi, SPA, wypożyczalnią sprzętu sportowego czy wycieczkami z przewodnikiem. Usługi te trzeba odpowiednio zareklamować i dalej sprzedać poprzez dostępne narzędzia i kanały, takie jak choćby własna strona www – którą w przypadku Bergo Szklarska Poręba (wcześniej Mercure) musieliśmy budować i wdrażać, choć obiekt już działał zarządzany przez poprzedniego operatora.
Zarządzanie cenami noclegów i usług także znacznie różni się w miastach i kurortach. Obiekty miejskie szczyt obłożenia notują w dni robocze, resortowe zaś w weekendy, święta i pozostałe dni wolne od pracy. Turyści rezerwujący pokój w mieście najczęściej nie zrezygnują ze względu na gorszą pogodę, a w kurorcie już tak.
Bardzo istotny jest też dobór konkretnej marki, tak aby w pełni korespondowała z profilem i standardem obiektu oraz gościem docelowym. Marka, która większość obiektów posiada w mieście, nie sprawdzi się w resorcie i odwrotnie.
Naszym zdaniem w przypadku hotelu w Szklarskiej Porębie: obecnie Bergo, wcześniej Mercure, nie dokonano odpowiedniej analizy. Nie mieliśmy na to niestety wpływu, przejmując obiekt na kilka tygodni przed otwarciem.
Ostatecznie stwierdziliśmy, że funkcjonowanie pod marką własną pozwoli w zdecydowany sposób obniżyć koszty operacyjne. Alre co nie mniej ważne pozwoli dotrzeć do klientów, którzy poszukują hoteli posiadających indywidualny charakter i nie kojarzących się z centrum miasta.
Mieliśmy doświadczenie, które zdobyliśmy prowadząc hotel Tremonti w Karpaczu. Funkcjonuje on z ogromnym powodzeniem osiągając pozytywne wyniki finansowe, a także najwyższe opinie gości, którzy regularnie do niego wracają.
Czy ten przypadek oznacza, że marka międzynarodowa nie sprawdzi się nigdy w miejscowości turystycznej? Nie. Mamy przykłady choćby z Dubaju, gdzie w zasadzie nie ma obiektów „niesieciowych”. Najważniejsza jest jednak dokładna analiza na etapie planowania obiektu. Ocena jaka marka będzie najlepsza, jaką posiada ona infrastrukturę systemową, jakie daje możliwości indywidualizacji oraz co najważniejsza, czy jest dopasowana do gościa, którego chcemy pozyskać i usług jakie mu zaoferujemy.
Korzystając z już zdobytego doświadczenia przygotowujemy do otwarcia obiekt w Karpaczu pod marką Movenpick (sieć Accor – przyp. red.). Natomiast w tym wypadku dokonaliśmy dogłębnej analizy – marka kojarzona jest z obiektami wysokiej klasy i dobrą gastronomią, wręcz zaczynała od restauracji. Posiada swoje obiekty w wielu miejscowościach turystycznych, górskich, a nawet na prywatnej wyspie na Malediwach. Jest szczególnie uznawana przez turystów niemieckich, a do nich chcemy dotrzeć na jeszcze większą skalę. Wiemy jakie rozwiązania techniczne są niezbędne, ewentualnie na jakie ograniczenia można się natknąć i jak im zaradzić, żeby funkcjonować w modelu sieci międzynarodowej.
Plusem sieci jest tez fakt, że część klientów podróżując służbowo zbiera punkty w programach lojalnościowych, które później wykorzystują w ramach podróży prywatnych w obiektach wypoczynkowych.