Newada nad Bałtykiem
VacationClub to młoda firma, jak sama siebie określa – start-up. Ale stoi za nią doświadczenie i siła sieci Zdrojowa Hotels. Absolutnie nowatorski pomysł w Polsce – połączenie usługi zarządzania najmem krótkoterminowym (obsługa prywatnych apartamentów, które właściciele przekazują pod wynajem) z pełnym zapleczem usługowym jakie dają luksusowe hotele Zdrojowej. To świeże spojrzenie na rynek apartamentów wakacyjnych przemyślane jest w każdym calu: poczynając od bijącego po oczach różu jako koloru firmowego VC, firmowego celebryty którym jest dmuchany flaming #Zdzisław, po przedstawianie firmy w formie InstaFotek z Polaroida. Na czele drużyny stoi Krystyna Wróblewska, tak, tak, właśnie z tych Wróblewskich – siostra założycieli Zdrojowej Invest.
Jak rozwinąć nową firmę zarządzającą apartamentami wakacyjnymi opierając się na światowych inspiracjach opowiada Krystyna Wróblewska, co-fouderka VacationClub w wywiadzie udzielonym naszemu portalowi.
Marlena Kosiura, portal InwestycjewKurortach.pl: Skąd pomysł? Czy warto się angażować w rynek wynajmu krótkoterminowe apartamentów w kurortach mimo dość silnej konkurencji?
Krystyna Wróblewska, CEO VacationClub: Jako Zdrojowa Invest bardzo uważnie obserwujemy trendy w turystyce. Śledzimy dużo koncepcji zagranicznych, gdzie forma podróżowania i wypoczynku nieustannie się zmienia wraz ze stylem życia. Te zmiany widać już także w Polsce. Trendy zmierzają w kierunku nastawienia na wybrane grupy społeczne, ale też sharing economy. Potencjał turystyki to nie tylko hotele, ale też apartamenty. W kurortach na świecie pozycja apartamentów jest silna, ale sama idea zarządzania apartamentami wakacyjnymi nie jest nowa, bo istnieje od wielu lat. Już jako dziecko wyjeżdżając z rodzicami na Costa Brava mieszkaliśmy w apartamentach.
Polskie morze to jednak nie Hiszpania, pogoda jest u nas zmienna, więc trzeba gościom apartamentów zaoferować coś dodatkowego, inaczej nie ma możliwości by zapewnić wysoki poziom obłożenia i zniwelować efekt sezonowości. Potrzebne zaplecze usługowo-rekreacyjne mają hotele Zdrojowej. Stworzyliśmy więc nową markę korzystającą z efektu synergii – goście apartamentów, którymi zarządza VacationClub, mogą w pełni i nieskrępowany sposób korzystać z wszystkich atrakcji i udogodnień w hotelach należących do Zdrojowa Hotels (oferta SPA, strefa wellness, sale zabaw, baseny, restauracje). Jest to nasz autorski projekt i jako jedyni na rynku w Polsce oferujemy Hotelowy Standard w pełnym wymiarze. Nie bez powodu oznaczamy nasz Hotelowy Standard trademarkiem – gość VC ma mieć dostęp do usług hotelowych w sposób nieskrępowany, a korzystając z tych usług jest taktowany, jak gość 4- czy 5-gwiazdkowego hotelu. Zauważyliśmy, że konkurencja próbuje nas naśladować i posługuje się pojęciem hotelowego standardu. Jednak zakres proponowanych świadczeń jest znacznie ograniczony i sprowadza się głównie do oferowania pościeli i ręczników, a nie jak w VC do basenów, saun, Kids Clubów, siłowni czy restauracji w luksusowych hotelach.
MK: Oznacza to, że usługi VC dostępne będą jedynie w kurortach, w których już działa Zdrojowa? Jak dobieracie lokale do sieci?
KW: Tak, obsługujemy apartamenty tam, gdzie możemy zapewnić gościom atrakcje w ramach hoteli nad Bałtykiem należących do sieci Zdrojowa – w Kołobrzegu oraz Świnoujściu. Tylko wówczas możemy osiągnąć największy efekt synergii i wysoką, hotelową jakość obsługi gości. A to jeden z najważniejszych elementów stanowiących o unikalności oferty VC. Inne? Wszystkie nasze apartamenty wyposażone są w pościel i ręczniki hotelowe. Goście zawsze mogą być pewni jednolitego standardu w zakresie rodzaju wyposażenia w zarządzanych przez nas lokalach. Zresztą, dobór apartamentów też jest ściśle określony – nie przyjmujemy pod nasze skrzydła każdego mieszkania. Musi być zlokalizowane stosunkowo blisko hotelu Zdrojowej, ale też mieć odpowiedni poziom wyposażenia np. minimum jedno, duże podwójne łóżko, odpowiedni design wnętrz (do ewentualnej stylizacji) oraz wyposażenie aneksu kuchennego.
MK: A czy to nie jest konkurencja dla hoteli Zdrojowej?
KW: Zdecydowanie nie. To nigdy nie będzie konkurencja. Apartamenty to usługa komplementarna dla usługi typowo hotelowej. Każde z miejsc odwiedzają zupełnie inni goście. Z apartamentów korzystają przede wszystkim ludzie młodzi, otwarci na nowe koncepty i cieszący się swobodą podróżowania.
MK: Standard to jedno, a wyjście poza dotychczas obowiązujące na rynku ramy to druga twarz VC. Widać to w każdym elemencie który dotyczy działalności firmy. Działanie zamierzone?
KW: To nasza autorska koncepcja. Młodzi ludzie – pokolenie Millenialsów, którzy wyjeżdżają ze znajomymi, ale też młode rodziny z dziećmi cenią sobie swobodę. Stąd chętnie wybierają wypoczynek w apartamencie – jest wygodnie i taniej. W jednym apartamencie swobodnie mogą nocować 4 osoby, w przypadku hotelu, co do zasady, trzeba już rezerwować 2 pokoje. Jednocześnie jednak goście oczekują udogodnień i jakości, która dają hotele. VC łączy te potrzeby i wymagania. Mamy własne recepcje, nie ma więc potrzeby jeżdżenia przez gości gdzieś do prywatnej osoby po klucz do apartamentu. Wszystkie apartamenty markujemy naszym konceptem – bierzemy więc pełną odpowiedzialność za jakość miejsca i obsługę gości. Wiele inspiracji przywożę też z zagranicznych podróży – ostatnio wzorem Newady zainstalowaliśmy na plaży w Kołobrzegu różowy neon, od razu stał się miejscem do pamiątkowych zdjęć.
MK: Jak trafiają do Was właściciele lokali?
KW: Obecnie jako VC dysponujemy już 450 miejsc noclegowych w apartamentach i domkach letnich. Biorąc pod uwagę obecną dynamikę rozwoju do końca 2018 r. oczekujemy wzrostu do 1 000 miejsc noclegowych. To apartamenty położone w różnych budynkach, bez zaplecza w postaci basenów czy restauracji, które już działają, ale nie w obiektach wybudowanych przez Zdrojową Invest. Nie zarządzamy apartamentami Zdrojowej. Nasi klienci się polecają, działa przede wszystkim marketing szeptany. Mamy klientów, którzy szukają zmiany na innego operatora dla swoich apartamentów. Ogromnym atutem jest renoma marki Zdrojowa Hotels i nasze know how jako grupy. Dajemy usługę od A do Z. Właściciel tylko wystawia fakturę.
MK: Właściciele nie boją się, że koncept VacationClub może być zbyt nowatorski jak na polskiego turystę jeżdżącego nad Bałtyk? #Zdzisław nie wywołuje konsternacji?
KW: Wiem co pani ma na myśli. Właściciele apartamentów, to często osoby dojrzałe wiekiem, a nie pokolenie Millenialsów. W tym wieku z reguły są ich dzieci. Myślę, że nie boją się, piszą się na to co oferujemy. Wiedzą, że stoi za nami wieloletnie doświadczenie hotelarskie. Gdyby taki sam koncept został stworzony przez kogoś innego niż Zdrojowa, może mieliby obawy, ale z nami mają pewność, że biznesowo parasol bezpieczeństwa i doświadczenia roztacza nad VC doświadczony inwestor i hotelarz. Sami właściciele też się od nas uczą świeżego spojrzenia na turystykę. Natomiast, jeśli chodzi o polskich turystów, to są oni świadomymi konsumentami. Kierują się, analogicznie, jak nasi zachodni sąsiedzi nie tylko ceną, ale przede wszystkim standardem i jakością. Ponadto, produkt który się mocno wyróżnia na rynku, nie tylko jako koncept, ale również marketingowo przyciąga konsumentów.
MK: Jaki model rozliczania najmu oferuje VC?
KW: 70 proc. przychodu z tytułu świadczenia usług noclegowych na rzecz gości przypada dla właściciela apartamentu, 30 proc. dla nas. Wyposażenie, czynsz do wspólnoty mieszkaniowej, media, ubezpieczenie nieruchomości są po stronie właściciela. Resztę finansujemy my – sprzątanie, marketing, obsługa gości, ubezpieczenie OC właściwe dla firmy zajmującej się świadczeniem usług hotelowych. Czasem rekomendujemy właścicielowi wymianę wyposażenia, bo wiemy, że zmiana przełoży się na możliwość uzyskania wyższych stawek z najmu apartamentu. Przekazujemy też sugestie gości, czasem to są drobne udogodnienia, które właściciel może wprowadzić np. ekspres do kawy.
MK: Rynek najmu w kurortach czekają dobre lata?
KW: Z roku na rok obserwuje się wzrost krajowego ruchu turystycznego. Nawet porównując ferie 2017 r. do tegorocznych zaobserwowaliśmy wzrost liczby turystów na poziomie ok. 7 proc. Zauważamy na rynku tendencję wzrostową obejmującą również ceny. W przypadku apartamentów ceny nadal są konkurencyjne w stosunku do hoteli – do apartamentu przyjeżdża więcej osób, cała rodzina, wiec stawka na osobę jest automatycznie dużo niższa. Na pewno, swój wkład w zwiększenie obrotów w turystyce ma też program 500+ i realny wzrost płac w Polsce.
MK: Tegoroczne lato już widzicie w rezerwacjach?
KW: Zdecydowanie tak. Goście dokonują już rezerwacji na miesiące wakacyjne. Jednak schemat dokonywania rezerwacji ewoluował przez ostatnie lata. W dobie internetu turyści często decydują o wyjeździe wakacyjnym spontanicznie lub na ostatnią chwilę. Ciągle wzrasta liczba rezerwacji dokonywanych przez urządzenia mobile.