Luksusowe cappuccino w gorącym Sain-Tropez. Tak zaczynają letni dzień na Francuskiej Rivierze
Kurort Saint-Tropez przez dziesiątki lat gościł w kulturze, popkulturze, mediach jako mekka letniego luksusu i wypoczynku. Dziś, choć jego miejsce w światowej turystce zajął Dubaj, nadal jest lokalizacją dla najbogatszych. To quiet turism, jak styl quiet luxury w modzie czy aranżacji wnętrz. To cisza wokół wielkich pieniędzy. Kurortowe przeciwieństwo Dubaju, który jest masowy, krzykliwy i dla wielu w złym guście właśnie przez pretensjonalność, popularność, miejsce relaksu celebrytów, a nie prawdziwych gwiazd czy ludzi z klasy „old money”.
Nic dziwnego, że swoje hotele maja tu najdroższe marki wypoczynkowe, luksusowe butiki odzieżowe mają swoją ulicę, ale też restauracje i kawiarnie. I właśnie te ostatnie odwiedzamy. W kwartale miasta tuż przy porcie, pomiędzy ulicami Gambetta i François Sybilli znajduje się dzielnica luksusowych butików najdroższych marek modowych i designerskich. To tu zjeść można na talerzach z markowym kwiatem Louis Vuitton (LV), czy wypić kawę z pianką Dior.
Kulinarne doznania w wydaniu lazurowego południa - Louis Vuitton
Na swojej oficjalniej stronie Louis Vuitton nazywa swoją restaurację w Saint-Tropez „letnisko”. - Świętuj początek lata w eleganckiej oazie w efemerycznej restauracji Maison w Saint-Tropez z gwiazdką Michelin Arnaudem Donckele i cukiernikiem Maxime Frédéric – piszą. Kuszące? To zaglądamy: do wnętrz, talerzy i historii.
Motywem przewodnim designu restaracji LV jest oczywiście ich firmowy kwiat-logo oraz kolorystyka, w sezonie 2024 r. w ciepłej tonacji czerwieni przechodzącej w róż i pomarańcz
Arnaud Donckele i Maxime Frédéric - twarze lokalu, to współpracownicy luksusowego paryskiego hotelu Cheval Blanc Paris, ale też działają z właścicielem marki LV. W kurorcie na Lazurowym Wybrzeżu, w butikowym hotelu White 1921, stworzyli gastronomiczny port dla wszystkich spragnionych dobrej kuchni i lekkości.
Arnaud Donckele (po prawej) i cukiernik Maxime Frédéric współpracują z marką LV w konceptach gastro już od kilku lat
Szef kuchni nagrodzony gwiazdką Michelin Arnaud Donckele i cukiernik Maxime Frédéric pojawili się w restauracji Saint Tropez Louis Vuitton nie po raz pierwszy. Tegoroczna odsłona restauracji ma kolor dojrzałych pomarańczy zmiksowanych ze świeżym różowym grapefruitem i głębią róży damasceńskiej (nota bene pochodzącej z basenu Morza Śródziemnego od czasów starożytnych i rozpowszechnionej w ogrodach południowej i zachodniej Europy przez Rzymian).
Sama kuchnia określana jest przez masterchef’ów restauracji i cukierni jako doświadczenie „neogastronimiczne”. To samki „inspirowane lokalnym terroir, celebrujące śródziemnomorskie aromaty i wspólną wizję wyrafinowanej i autentycznej gastronomii”. Smak to jedno, ale ten design detali w jedzeniu!
Ten detal. Wszystko ze sobą współgra: jest odwołanie do marki LV, lata, morza, kolorów wakacyjnych, fot. górne - MaraisJ, środkowe - JeromeT, dolne - mendiL
W 2023 r. w sezonie letnim wystrój restauracji skupiał się wokół ciemnego odcienia morza i klasycznej, kontrastującej z szafirem bieli. Design stanowi jeden z elementów wyjątkowości, zaskoczenia, goście po prostu chcą tu być po raz kolejny, nie tylko dla doznań kulinarnych, ale też by zobaczyć kultowe miejsce w nowej odsłonie, by zrobić aktualne zdjęcie na swój Instagram. Genialne! Czy możemy sobie to wyobrazić odnosząc takie nowczesne, jakościowe i marketingowe myślenie do realiów polskich kurortów, nawet tych już międzynarodowych? Ten styl do Polskie jeszcze nie dotarł.
W galerii pod artykułem więcej zdjęć z tej prestiżowej restauracji. W kolorze niebieskim - to odsłona designu z 2023 r. Te różowe to najnowszy sezon 2024 r. w Restaurant Arnaud Donckel i Maxime Frenderic dla Louis Vuitton.
Gastronomiczne haute couture z Lazurowego Wybrzeża po raz drugi - Dior
Kawę u Diora w Saint-Tropez wypic można wyłącznie w sezonie, fot. kupari
Dior des Lices znajduje się tuż obok restauracji LV. Dokładnie w zagłębiu luksusowych butików, bo i sam lokal jest położony po prostu na dziedzińcu trzypiętrowego butiku Christiana Diora przy ulicy François Sibilli. Otoczenie wspaniałe, elegancka willa z historią – symbol Lazurowego Wybrzeża. A sam ogród w stylu prowansalskim oraz położona w nim restauracja toną w zieleni i morzu kolorowych kwiatów.
Restauracja Diora działa od ponad 10 lat. I podobnie jak lokal LV co roku wygląda inaczej. W czasie tegorocznego sezonu szykowny ogród zdobią malinowe akcenty połączona z bielą – parasole, poduszki, menu.
Soczystomalinowe parasole zdobione grafiką w charakterystycznym stylu wielkich marek modowych nie tylko Dior, ale i np. Dolce&Gabbana. W 2023 roku restuarcja miała szafirowy design. I jak co roku głównym motywem jest lustrzany napis Dior - to prawdziwy Instaspot. Niby glamour, a jednak głównie odbija otaczającą go naturę, fot. górne - travel zone, trzecie od góry - Alais Redondo
Jednym z przykuwających uwagę elementów wystroju restauracji Diora w Sain-Tropez jest kamienny lew. Motyw zwierząt to stały element przewijający się u Diora. W jego kolejnej restauracji w Miami architekci z biura Doo Architecture osadzili dzikie zwierzęta w wersji art jako konkurencję w przyciąganiu uwagi dla samego napisu Dior.
Kamienny lew w restauracji Diora w Saint-Tropez i dzikie zwięrzęta w designie kawiarnii tej samej marki w Miami, fot. górne - Peter Wan, dolne - pracownia Doo Architecture, więcej ich zdjęć Diora z Miami obejrzeć można w galerii pod artykułem lub na ich stronie
Lokal Diora, w porównaniu z restauracją Louis Vuitton zdecydowanie mniej dba o marketing. Nie ma na jego temat zbyt wiele poważnych przekazów mediowych, nie ma profesjonalnej sesji zdjęciowej, strony www, social mediów. Być może nie musi, ponieważ działa już ponad dekadę. Na temat jakości kuchni się nie wypowiadam, bo jestem analitykiem kurortów i na doznaniach smakowych kompletnie się nie znam. Umiem ocenić biznes, design, architekturę, wpływ danej marki czy firmy na postrzeganie i rozwój kurortu. Czekam więc z utęsknieniem na zrozumienie tak dopracowanych konceptów w polskich kurortach przez hotele, apartamenty, restauracje, deweloperów czy władze miejscowości turystycznych.
Obie restauracje w Saint-Tropez co prawda nie znajdują się nad wodą, ale i tak zapewniają nutę wakacyjnego szaleństwa. I co ciekawe, pomimo tego, że południe Europy jest nie aż tak sezonowe jak polskie kurorty, obie restauracje działają jedynie od wiosny do wczesnej jesieni. Ktoś jeszcze chce narzekać, że biznes nad Bałtykiem jest sezonowy?
W wakacyjnych miastach swoją kawiarnię ma jeszcze m.in. Ralph Lauren, dokładnie w Miami. Ale kawiarnia jest mała i w dodatku zlokalizowana dosłownie w ciągu komunikacyjnym centrum handlowego, więc zupełnie nie ma klimatu luksusu i chwili relaksu w kurorcie.
Zakładanie lokali gastronomicznych przez znane marki modowe nie jest nowe. W latach 90. jako pierwszy uruchomił je Giorgio Armani. Restauracje lub kawiarnie od lat prowadzą w różnych miastach na świecie także tak znane marki jak: YSL, Versace, Prada i Gucci.
Tekst: autorski artykuł redakcji / fot.: opisane w materiale zostały wykonane przez osoby prywtane i są opisane, wszystkie nie podpisane autorem udostępniamy dzięki uprzejmości Restaurant Arnaud Donckel i Maxime Frenderic Louis Vuitton Saint-Tropez, Dior Saint-Tropez Store