UOKiK ukarał spółki oferujące inwestycje w tokeny. Urzędnicy: to piramida finansowa. Sprawa w prokuraturze
Kara UOKiK to efekt rozpoczętego w grudniu 2023 r. przez urząd postępowania. Już wtedy UOKiK oceniał, że sposób działania firm spod znaku Selfmaker wskazuje, że może to być piramida finansowa. Urząd zbadał funkcjonujący w ramach firmy program partnerski za pośrednictwem którego dokonywana jest dystrybucja tokenów, czyli wirtualnych jednostek o jakiejś wartości (kryptoaktywa). I jak podkreślał urząd zyski w tym programie uzależnione były od wprowadzania nowych konsumentów do systemu. - Tak działają prawnie zabronione systemy promocyjne typu piramida, których istotą jest obietnica korzyści w zamian za pozyskanie nowych osób do struktury, niezależnie od sprzedaży czy konsumpcji produktów – uzasadniał UOKiK.
I podkreślał, że w rzeczywistości spółki należące do Selfmaker (Selfmaker Smart Solutions zarejestrowana w Dubaju oraz Selfmaker Technology działająca w Łodzi) w żaden sposób nie były zobowiązane wobec posiadaczy kupionych tokenów, a inwestorzy nabywający tokeny Selfmaker byli zapewniani, że inwestują w bezpieczne, mające odzwierciedlenie w rzeczywistych aktywach i uprawniające do określonego świadczenia tokeny STO (Security Token Offering). Inwestorzy zawierali umowy na zakup tokenów jedynie ze spółką z Dubaju. - Co może mieć kluczowe znaczenie przy ewentualnych problemach z dochodzeniem roszczeń – tłumaczył kilka miesięcy temu UOKiK.
Młoda firma znana z mediów i polityki
Pierwsza spółka z grupy Selmaker założona została w 2016 roku. Zaczęła silnie się rozwijać i mocno promować na wydarzeniach branżowych m.in. dla branży restauracyjno-hotelowej, ale też jako dostawca automatycznych kiosków do miejsc publicznych w miastach. Firma nawiązała współpracę z dużymi sieciami handlowymi.
Firma wprowadza na rynek wiele nowoczesnych, zautomatyzowanych urządzeń jak m.in. kioski do kawy, fot. screen facebook.com/selfmaker.technology
Na swojej stronie informuje o tym, że jej kioski elektroniczne stanęły m.in. w drogeriach Rossmann, marketach budowlanych OBI i Leroy Merlin, sklepach Agata Meble i sieci Carrefoure. Była też często opisywana w mediach.
Płatne publikacje o firmie pojawiły się m.in. w "Forbes" , fot. screen portalu forbes.pl
A prezes spółki Marek Wieteska bywał gościem w panelach w czasie konferencji biznesowych i wydarzeń organizowanych przez instytucje rządowe.
Forum Wizja Rozwoju w Akademii Marynarki Wojennej w Gdyni, sierpień 2020 r., szef spółki Marek Wieteska wystąpił w panelu: Rozwiązania podatkowe w służbie innowacyjności i wspieraniu nowych technologii, fot. screen facebook.com/selfmaker.technology
W czerwcu 2020 r. spółka zyskała wielki rozgłos, jej łódzką siedzibę odwiedził ówczesny premier Mateusz Morawiecki. Był to czas pandemii, a Selmaker, mając doświadczenie w urządzeniach automatycznych, wprowadzał na rynek urządzenia do dezynfekcji rąk.
Ale w sierpniu 2020 r. pijaiwły się publicznie pierwsze kontrowrrsje wokół spółki. Dziennikarze „Dziennika Gazety Prawnej” Patryk Słowik i Jakub Styczyński przygotowali szeroki materiał o tym, że automaty są tylko częścią biznesu, druga „biznesowa noga” Selfmaker to zbieranie pieniędzy poprzez sprzedaż wirtualnych tokenów.
Temat wystąpienia premiera Morawieckiego u boku szefa spółki Selfmaker Marka Wieteski dziennikarz Patryk Słowik kontynuował też na łamach portalu Wp.pl we wrześniu 2022 r., fot. screen wp.pl
Kary: 1 mln zł dla firm i 150 tys. dla prezesa
22 kwietnia 2024 r. UOKiK nałożył ponowną karę na dwie spółki Selfmaker. Na jej łódzką odnogę - Selfmaker Technology - prawie 900 tys. zł oraz dodatkowo 150 tys. zł na samego prezesa tej firmy Marka Wieteskę. Bo jak wyjaśnia urząd „celowo i świadomie rozpowszechniał nieprawdziwe informacje dotyczące procesu tokenizacji i przeznaczenia pozyskanych środków, jak również zapewniał o gwarantowanej wypłacie zysków” i „osobiście promował również system, w tym wśród osób niesłyszących (kioski z wyświetlaczami były promowane jako urządzenia przyjazne dla osób niesłyszących – przyp. redakcja). Był jednym z pomysłodawców wprowadzenia programu partnerskiego, który oprócz pozyskania kapitału miał zapewnić zbudowanie społeczności związanej z marką Selfmaker.”
Na dubajską spółkę z grupy, czyli Selfmaker Smart Solutions, nałożono karę blisko 96 tys. zł.
Jaki był mechanizm działania spółek: dubajski Selfmaker Smart Solutions zachęcając do wpłat (wykupowania tokenów) informował, że środki ze sprzedaży tych tokenów będą przeznaczane na rozwój oferty m.in. kiosków dotykowych od Selfmaker Technology. Miała zostać kupiona hala produkcyjna. Ale nie została kupiona, jest wynajmowania – wskazują urzędnicy.
Spółka dubajska miała też wykupić dzięki pozyskanym środkom 25% akcji w łódzkiej firmie z tej grupy. Tymczasem Selfmaker Smart Solutions przejął mniej niż 10% akcji. Pierwsze wypłaty miały nastąpić w 2024 r. - Nie ma jednak mechanizmu prawnego, który gwarantowałby wypłatę dywidendy przez spółki z Dubaju i z Łodzi. Inwestorzy zawierają umowę jedynie ze spółką z Dubaju, co może mieć kluczowe znaczenie przy ewentualnych problemach z dochodzeniem roszczeń. Zdaniem urzędu, celowym działaniem było powierzenie przez Selfmaker Technology emisji tokenów spółce z Dubaju, wobec której dochodzenie roszczeń przez konsumenta może okazać się znacznie utrudnione, a wręcz niemożliwe – pisze urząd w uzasadnieniu decyzji o karze.
UOKiK wskazuje, że ze sprawozdań finansowych wynika, że Selfmaker Technology odniosła straty, a nie jak zapewniano w materiałach marketingowych „wielomilionowe zyski”. Straty miały zostać pokryte z ewentualnego zysku, co oznacza, że inwestorzy mogą przez długi czas nie otrzymać obiecanych środków. Prezes UOKiK uznał, że obie firmy wprowadziły konsumentów w błąd rozpowszechniając informacje, że nabycie tokena będzie gwarantowało wypłacenie wypracowanego przez Selfmaker Technology w danym roku zysku. Aktualnie podmiotem odpowiedzianym za proces tokenizacji, w tym wypłatę dywidendy jest Selfmaker Smart Solutions FZ-LLC, która nie jest udziałowcem Selfmaker Technology.
– Systemy typu piramida są niezwykle szkodliwe, nieuczciwe i nielegalne. Konsumenci są kuszeni wizją wysokich zysków, ale w efekcie tracą zainwestowane pieniądze. Zarabiają natomiast twórcy i propagatorzy piramidy. W naszej ocenie firma Selfmaker mogła oprzeć swój program afiliacyjny na systemie typu piramida, który może wpływać negatywnie na interesy ekonomiczne osób, które do niego przystąpią – ocenia Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.
Marketing is the king
Urząd ocenia jednoznacznie: „przedsiębiorcy nie tylko założyli i kierowali projektem, ale również prowadzili aktywne działania marketingowe w mediach społecznościowych, stronie internetowej czy na organizowanych wydarzeniach.” - Spółki umyślnie rozpowszechniały nieprawdziwe informacje, aby uwiarygodnić i uatrakcyjnić swoje działania. Celem było pozyskanie jak największego kapitału. Pod ich wpływem konsumenci mogli podejmować niekorzystne decyzje dotyczące zakupu tokenów, licząc na wypłatę zysku - mówi omasz Chróstny, prezes UOKiK.
Działania marketingowe, płatne publikacje w prestiżowych mediach jak m.in. w wymienionym już wyżej „Forbes”, udział za opłatą w wydarzeniach biznesowych i branżowych jako ekspert w dyskusji panelowej, zatrudnianie agencji PRowych to klasyczne narzędzia, które służą do uwiarygodniania działań firm.
– Służą zarówno tym uczciwym firmom, jak i osobom czy spółkom które od początku mają świadomie ułożony plan zmierzający do uzyskania kapitału od inwestorów indywidualnych i wyjścia z biznesu bez spełnienia obiecywanych planów czy wypłaty zysków – ocenia Marlena Kosiura, analityk z portalu InwestycjewKurortach.pl, która od lat przygląda się nieuczciwym praktykom w biznesie, w tym m.in. na rynku condohoteli.
Inwestorom indywidualnym, a nawet ekspertom na pewnym etapie trudno jest wyłapać czy druga strona ma zamierzenia uczciwe, czy nie. Czy oferta jest szansą na zwiększenie zysków, czy skończy się oszustwem?
- Chcesz inwestować? Wyrzuć najpierw wszystkie materiały marketingowe – mocno akcentuje adwokat Michał Szałas, prawnik z 9 letnim doświadczeniem w prokuraturze.
Jego podpowiedzi dla inwestorów jak bezpiecznie inwestować przeczytać można w wywiadzie.
To, że w były premier Mateusz Morawiecki pojawił się w firmie, której następnie UOKiK postawił zarzuty i wyznaczył karę finansową nie oznacza, że polityk firmę promował świadomie. Oznacza na pewno to, że jego gabinet i doradcy nie sprawdzili, ale być może nie byli wówczas w stanie dotrzeć do sygnałów ostrzegawczych o tym, że w firmie mogą dziać się nieprawidłowości. Często o trudnych sprawach i oszustwach nie widomo dopóki media lub instytucje nadzorujące nie rozpoczną drążyć tematu.
Wizyta premiera Mateusza Morawieckiego w czerwcu 2020 r. w siedzibie Selfmaker w Łodzi, fot. screen facebook.com/kancelaria.premiera
Takie sytuacje zdarzają się od zawsze i będą zdarzać. Jedną z największych wpadek wizerunkowych w ostatnich latach miała kanclerz Niemiec Angela Merkel, która firmowała swoją twarzą firmę Wirecard, kreowaną na niemieckiego giganta technologicznego. Ta okazała się być w rzeczywistości wielkim oszustem.
Managerowie odpowiadają finansowo
Decyzje UOKiK nie są prawomocne, firmy Selfmaker oraz sam prezes i właściciel spółek Marek Wieteska złożyli odwołanie do sądu, więc to sąd oceni czy kara i zarzuty urzędników są zasadne. Osobne postępowanie w sprawie spółek prowadzi również prokuratura okręgowa w Łodzi.