Światowy lider wynajmu mieszkań w modelu short term rental ogłosił zamknięcie 2024 r. na poziomie przychodów większych o 12%. Zysk spółki zmalał, ale firma tłumaczy to kosztami podatkowymi. Zapowiada inwestycje o wartości ponad 200 mln USD. Poszerzy usługi wychodząc poza wynajem.
Gigant wynajmu apartamentów turystycznych planuje rozwijać dywersyfikację przychodów oferując już nie tylko noclegi, ale też inne atrakcje na spędzanie czasu, fot. Airbnb
Przychody platformy wynajmu turystycznego w czwartym kwartale 2024 r. wyniosły 2,5 mld USD (przy 2,2 mld USD w czwartym kwartale 2023 r.). Rok spółka zamknęła więc rekordowymi wynikami na poziomie 11,1 mld USD, co stanowi wzrost o 12% w porównaniu z poprzednim rokiem.
Airbnb wyjaśnia, że tak duży wzrost wpływów zawdzięcza silnemu wzrostowi liczby noclegów, ponieważ wzrostowi średniej stawki dziennej (ADR) cen za wynajem był niski. W IV kwartale przez Airbnb zarezerwowano ponad 111 mln noclegów. W sumie przez cały 2024 r. firma odnotowała ponad 491 milionami zarezerwowanych noclegów o wartości prawie 82 mld USD. Firma wskazuje, że wzrost wartości rezerwacji (też na poziomie 12% r/r) wynikał nie tyle ze wzrostu stawek za noclegi, ile z poszerzaniu usług dodatkowych, w tym powiększenie usług ubezpieczenia podróżnego dla gości i wprowadzeniem dodatkowej opłaty rezerwacji w różnych walutach.
Firma pochwaliła się, że za IV kwartał 2024 r. miała dochód netto w wysokości 461 mln USD, co stanowi 19% marżę. W porównaniu do straty jaką miała w IV kwartale 2023. netto – jej wysokość wyniosła wówczas 349 mln USD. Co jak tłumaczy spółka wynikało z jednorazowych kosztów potrąceń podatkowych oraz rezerw na pokrycie podatku od nieruchomości w wysokości około 1 mld USD.
- Na dzień 31 grudnia 2024 r. posiadaliśmy 10,6 mld USD środków pieniężnych i ich ekwiwalentów, inwestycji krótkoterminowych oraz środków pieniężnych o ograniczonej możliwości dysponowania, a także 5,9 mld USD środków przechowywanych w imieniu gości. Airbnb jest dziś fundamentalnie silniejszą firmą niż kilka lat temu. Od czasu naszego IPO w 2020 r. nasze przychody i GBV (Gross Booking Value – wartość rezerwacji brutto – przyp. red.)
potroiły się, a w 2024 r. z powodzeniem wyprzedziliśmy wzrost branży turystycznej – podsumowuje spółka w
raporcie za IV kwartał 2024.
Przychody w IV kwartale 2024 r. w wysokości 2,5 mld USD wzrosły o 12% w porównaniu z tym samym okresem w 2023 r.
W I kwartale 2025 r. firma spodziewa się przychodów w wysokości od 2,23 do 2,27 mld USD, co oznacza wzrost r/r od 4 do 9% po uwzględnieniu wpływu różnic kursowych.
Firma planuje zainwestować od 200 do 250 mln USD dolarów w nowe inicjatywy, przede wszystkim w rozwój i optymalizację serwisu oraz usług dodatkowych. Ma się skoncentrować się na ulepszaniu doświadczeń gości poprzez możliwość wykupienia przez platformę wycieczek, warsztatów i innych atrakcji wyjazdowych. Wdrożenie nowych usług spółka zaplanowała na maj 2025 r., i określa, że będzie to kolejna ewolucja w ofercie usług Airbnb.
Pomimo wprowadzania na całym świecie ograniczeń w wynajmie turystycznym mieszkań, jak pokazują dane finansowe oraz wielkość rezerwacji kryzysu Airbnb nie widać. Firma zauważa też wzrost wpływów z innych usług, nie dziwi więc jej dywersyfikacja źródeł przychodów poza tradycyjne rezerwacje zakwaterowania.
Opracowanie: tekst autorski na podstawie raportu i materiałów opublikowanych przez Airbnb