Walutą nowej gospodarki jest zaufanie. To słynne zdanie padło już 11 lat temu
Rachel Botsman śmiało można nazwać światową guru od zaufania. Od wielu lat poświęca się pracy nad tematami związanymi z budowaniem wiarygodności. Została uznana za jedną z 30 najbardziej wpływowych myślicieli o zarządzaniu na świecie przez Thinkers50, wyróżniona jako Young Global Leader przez Światowe Forum Ekonomiczne. Jej wystąpienia na TED obejrzano ponad pięć milionów razy. Jest autorką i wykładowcą na Uniwersytecie Oksfordzkim. Na tej uczelni stworzyła też pierwszy na świecie kurs dotyczący zaufania w cyfrowym świecie w Saïd Business School. Rachel regularnie współpracuje z The Guardian, Financial Times, The New York Times i Harvard Business Review. Jest gospodarzem podcastu Rethink Moments oraz serialu BBC Money, Money, Money.
Była założycielką Collaborative Lab, usługi doradczej skoncentrowanej na pomocy rządowi i biznesowi w zastosowaniu myślenia opartego na ekonomii współpracy. Pomogła zaprojektować i prowadzić pierwszy w historii kurs Oxford MBA „Ekonomia współpracy”. Wśród firm z którymi współpracuje są największe i najbardziej innowacyjne korporacje oraz firmy, m.in. Salesforce, Goldman Sachs, World Business Forum, Adobe i Snapchat.
Osobie o tak ogromnym doświadczeniu można zaufać, prawda? O tym jak wielką siłę ma zaufanie Rachel Botsman mówiła w słynnym wystąpieniu na konferencji TED 24 września 2012 r. Ta mowa zatytułowana: „Walutą nowej gospodarki jest zaufanie” pojawiła się na 6 lat przed tym kiedy na polskim rynku wyszła inna słynna pozycja w temacie zaufania - książka „Zaufanie czyli waluta przyszłości” cenionego i uznanego eksperta od finansów Michała Szafrańskiego.
Reputacja robi biznes
Rachel Botsman w czasie swojego wystąpienia zwraca uwagę na połączenie wiary w kogoś z budowaniem przychodów. Pyta o to, kiedy reputacja stanie się najważniejszym atutem? I na przykładzie biznesów polegających na współdzieleniu pokazuje jak dobra opinia i zaufanie przekładają się na biznes.
Jako jeden z przykładów przytacza Airbnb (na marginesie można zobaczyć stare logo tej firmy, jakie obowiązywało w 2012 r., fajna ciekawostka). Rachel Botsman zwraca uwagę jak technologia tworzy rynek dla produktu, dla którego wcześniej w ogóle nie było miejsca. I jaką dynamikę zyskuje usługa dzięki ocenianiu, zaufaniu i opiniom. O sile rozwoju świadczy choćby skala – w wystąpieniu ekspertka pokazuje liczbę lokali Airbnb w Paryżu w 2008 r., oraz ogromny wzrost z 2012 r.
- To ekonomia i kultura zwana wspólna konsumpcją, dzięki której ludzie stają się mikorprzedsiębiorcyami i zyskują możliwość zarabiania pieniędzy. Jednak magią napędzającą rynki wspólnej konsumpcji nie są pieniądze, ale wykorzystanie technologii do budowy zaufania między obcymi sobie osobami – mówi Rachel Botsman.
Przypomina, że świat od zawsze oparty jest na wymianie i handlu. - Zamiast wydawać, by być lepszym od sąsiada, będziemy wydawać by po poznać. Postęp technologii zwiększa wydajność mediów i wzmacnia zaufanie - mówi.
Botsman zwraca jednak uwagę, na powiązanie zaufania z kontekstem. To, że ktoś jest dobry i cieszy się zaufaniem w jednej dziedzinie, nie musi oczywiście oznaczać, że jest świetny w innych działaniach. - Ale technologiczne łączenie ocen zaufania i jakości z różnych dziedzin działania ludzi może dać szeroki obraz tego na ile rzetelny i godny zaufania jest dany człowiek - zaznacza.
Jeden z przykładów z wystąpienia dotyczy np. tego jak zaufani pracownicy, firmy wygrywają w zarabianiu pieniędzy. Przedstawia znaną w USA, ale od kilku lat także w Europie platformę TaskRabbit. Poprzez aplikację ludzie składają swoje oferty co mogą wykonać i w jakiej cenie. Zamawiający ich usługi oceniają ich, im większe zaufanie, tym wyższe zyski. Prosty model działania, który teoretycznie znamy z social mediów czy ocen w Google. Ale kryje się za tym wielki biznes. Firma założona w 2008 roku, już po 4 latach działania zyskała 37,7 miliona dolarów z funduszy venture Capital. A w 2017 roku TaskRabbit został przejęty przez grupę IKEA, zaczynając globalną ekspansję – w 2018 roku weszły do Wielkiej Brytanii, Kanady, a rok później do Francji i Niemiec. Od 2020 roku działa również w Hiszpanii i Portugalii, a od zeszłego roku nawet w luksusowym Monako.
- Kogo wybierzemy i dlaczego? Przez ostanie 20 lat przeszliśmy od powierzania w sieci naszych danych do nowej fali zaufania: godni zaufania nieznajomi – podsumowuje Botsman.
Czy taki wyścig na zaufanie wśród inwestorów nie przypomina nieco oferowania nieruchomości? Każda z ofert inwestycyjnych deweloperów walczy o uwagę i zaufanie poprzez dziesiątki portali ogłoszeniowych, mediów, reklam w sieci i w social mediach, przez billboardy i pośredników nieruchomości. By zachęcić klienta na bardzo nasyconym już rynku nieruchomości inwestycyjnych trzeba zdobyć jego zaufanie i przekonać, że akurat ta, a nie inna nieruchomość może być dla niego zyskowna, bezpieczna, przynosząca satysfakcję.
Od 2012 roku świat, technologia i współdzielenie o których mówi Rachel Botsman oczywiście się zmieniły. Ale zaufanie pozostaje jedną z podstaw bezpiecznego inwestowania. Stąd tak wiele emocji nie tylko w Polsce, ale i na świecie budzą sprawy, gdzie zawiodło zaufanie do kojarzonych jednoznacznie z bezpieczeństwem podmiotów np. banków czy też instytucji nadzorujących rynek finansów.
Weryfikacja zaufania firm czy osób czasem bywa trudna nawet dla banków, doradców czy urzędów. Inwestorzy zawsze będą narażeni na ryzyko trafienia na ofertę, która z założenia budowana jest nieuczciwie, ale w procesie jej sprzedaży ważnym czynnikiem jest zbudowanie zaufania i fasady, że wszystko jest w porządku. O tym naużywaniu zaufania mówi także Botsman.
Najbardziej jaskrawym przykładem kiedy budowanie zaufania zwiodło wielu inwestorów jest piramida finansowa jaką stworzył Bernadrd Madoff. Zaufanie budował wśród zamożnych osób, które powierzyły mu miliony, a czasem miliardy dolarów przez ponad 40 lat. Od wczesnej działalności skupiał się przede wszystkim na tym, aby zamożne osoby oraz instytucje obdarzyły go zaufaniem. To działało. Doświadczeni inwestorzy i tęgie głowy z rynku finansów czy biznesu dały się zwieść. Doskonale opisuje to książka Adama LeBora „Wyznawcy. Jak Ameryka dała się naciągnąć Bernardowi Madoffowi na 65 milardów dolarów”.
Opracowanie: tekst autorski, fot. TED, wydawnictwo Multico