Mydło i powidło, PRL, jak na Titanicu - internauci o wnętrzach Hotelu Gołębiewski Pobierowo. Ale inni zachwyceni. Galeria 30 foto
Termin odtwarcia wielkego hotelu nad Bałtykiem sieci Gołębiewski przekładano już kilkukrotnie
Skala inwestycji i zniszczenia jakich hotel dokonał w nadbałtyckich lasach budzą ogromne emocje od lat. Sam proces jego planowania i budowy też ma wiele zwrotów akcji oraz niejasnych sytuacji. Ale dziś nie o tym, dziś zaglądamy do wnętrza. W części pomieszczeń widać już metę, inne są jeszcze wyraźnie w fazie budowy.
Pokoje w klasyce
Aranżacja pokoi hotelowych utrzymana jest raczej w klasycznej stylistyce hoteli typu Hilton czy Marriott. Drewno w kolorystyce dębu na ścianach, biurkach oraz jako zabudowa TV. Łazienki w klasycznej bieli i szarości marmurów. Do tego granatowe, eleganckie meble i wykładziny hotelowe o stonowanej kolorystyce i wzornictwie.
Podobne drewniane i marmurowe wykończenia królują też w wielkim lobby i recepcji. I faktycznie tu stylistka z lat 90 obiega od dzisiejszych trendów hotelowych wnętrz, które nawet w trzymających się klasyki sieciach hotelowych są dziś nieco bardziej zróżnicowane.
Również w strefach gastronomicznych, w których ustawiono już ciemnobrązowe meble z niebieską tapicerką, a na ścianach króluje beż i zdobne stiuki pod sufitem, to projekt rzadko dziś spotykany w restauracjach i kawiarniach.
Internauci jak zawsze narzekają i bez litości w komentarzach piszą: „Brązowe meble też należą do przeszłości, nie są nowoczesne”, „Wnętrza, szczególnie te ogólnodostępne - mydło i powidło. Marmury, jakaś waląca po oczach mozaika, dywany jak z wczesnego PRLu, trochę drewna, a trochę ludwika XVI. Wygląda jakby 6 różnych osób projektowało obiekt”.
Złośliwe uwagi budzą też utrzymane w brązowej i żółtej, ciepłej kolorystyce wykładziny hotelowych korytarzy, z łagodnymi, płynącymi wzorami przypominającymi fale. „Późny PRL. Poza lamperiami, boazerią, właśnie takie dywany się przewijały, o takich wzorach. Ilość kiczu na mkw. w tym hotelu zdecydowanie została przekroczona” – piszą w komentarzach.
A baseny jeszcze w cemencie
Najmniej ukończone są na razie wnętrza części strefy basenowej. W niektórych strefach ułożono już mozaiki z wzorami plam i ryb na ścianach, a niecki basenów zdobią drobne, niebieskie kafelki. W budowie jeszcze część ze zjeżdżalniami wodnymi.
Strefa jacuzzi przypomina trochę sceny z filmu science fiction. Ustawione w rzędzie wanny wyglądają jak kokony dla ludzi, niczym power plant w Matrixie. Na prawo w żółtych panie, w niebieskich panowie.
Całość robi jednak wrażenie. Niezależnie od tego czy styl się podoba, czy nie, sama skala, ale też użyte materiały wskazują jak kosztowana jest to inwestycja. Część turystów będzie zachwycona, bo mimo rozwijania się turystyki slow, potrzeby izolacji, wyciszenia i ucieczki w naturę nadal wiele osób nie wyobraża sobie wypoczynku inaczej niż w wielkim hotelu, pełnym gwaru, zabawy i atrakcji.
„Jak na Titanicu” – ocenia jedna z komentujących w sieci. I faktycznie patrząc na skalę, wielką 10 piętrową elewację i rzędy okien można się poczuć jak na wielki parowcu. Jedno na pewno nie będzie budzić złośliwych uwag gości – wielkie okna oraz widok z pokoi i tarasów na Bałtyk, który mieć będą praktycznie wszyscy goście rozlokowani od strony północnej, wschodniej i zachodniej.
tekst: opracowanie autorskie redakcja, foto wnętrz: profil PobierowoJestOK, zdjęcia z drona Tomasz Narkun oraz Google Maps