Zdrojowa Hotels podsumowuje wakacje
Sezon 2020 nad morzem i w górach był dobry dla apartamentów. Pisaliśmy o tym szerzej w analizie 18 sierpnia. Dla hoteli w kurortach też zły nie był. Wskazują na to dane Zdrojowa Hotels. Grupa ma aż 12 obiektów, głównie nad morzem, ale i w górach. Spółka przyznaje, że obłożenie w tych obiektach oscylowało w granicach 70-90%. Początek wakacji jednak był gorszy niż rok temu. Sierpień – lepszy niż w 2019 roku, choć jak komentuje Zdrojowa: „ceny znacznie niższe niż na Zachodzie”.
Firma potwierdza też, iż w tym roku turyści wybierali apartamenty wakacyjne, które gwarantowały odosobnienie. Podkreśla jednak, że spora grupa gości decydowała się również na hotele sieciowe ze względu na zapewnienie wysokiego standardu bezpieczeństwa.
Analogicznie do lat ubiegłych w hotelach i obiektach z apartamentami wakacyjnymi Zdrojowej (dysponują w sumie ponad 4,5 tys. miejsc noclegowych), gościli polscy turyści, którzy w tym roku masowo zostali na wypoczynek w kraju, ale również Niemcy i Czesi, dla których województwo zachodniopomorskie i Karkonosze były bezpiecznymi kierunkami na czas odpoczynku. Zdaniem przedstawicieli Zdrojowej właśnie niemieccy turyści są kluczowi dla odbudowania polskiej turystyki i hotelarstwa.
Depresyjna jesień?
Czy lepsze wyniki w kurortach utrzymają się w kolejnych miesiącach? Nie jest to już takie pewne. Jesień i zima od lat są wyzwaniem dla polskich miejscowości wypoczynkowych. A w tym roku dodatkowo dochodzi niepewność. Jak ocenia Zdrojowa Hotels sytuacja w polskim, jak i światowym, hotelarstwie jest nadal bardzo trudna. - Na wrzesień rezerwacje spływają, ale w tym przypadku, i odnośnie kolejnych miesięcy już nic nie jest pewne. Turyści przyzwyczajają się do „nowej normalności" – komentuje Adam Pruszkowski, dyrektor regionalny Zdrojowa Hotels, odpowiedzialny za hotele Hilton oraz Radisson z aquaparkiem w Świnoujściu.
Optymizmem nie napawa też bon turystyczny. Do końca sierpnia 2020 r. w obiektach Zdrojowej bonem turyści zapłacili za 500 rezerwacji. A jak to wygląda w skali całego programu? Według danych Polskiej Organizacji Turystycznej (stan na 4 sierpnia 2020 r.) aktywowano 886 tys. bonów na łączną kwotę 759 mln zł, a suma płatności bonami przekroczyła 172 mln zł. Zdaniem przedstawicieli spółki Zdrojowa program jest raczej rozwiązaniem socjalnym w budżetach wyjazdowych, a nie dźwignią dla branży turystycznej i hotelarskiej.
Spółka przyznaje też, podobnie jak wiele innych firm już wcześniej, iż system obsługujący bon turystyczny jest dużym wyzwaniem, gdyż jest pełen błędów. I przypomina, że lista i wyszukiwarka podmiotów na stronach internetowych POT nadal wskazuje jednie nazwy firm, do których należą obiekty noclegowe i hotele, a nie nazwy tych hoteli czy obiektów. O czym też pisaliśmy już 1 sierpnia, gdy tylko program ruszył, a co według zapowiedzi rzecznika POT miało być poprawione. Największy problem – jak podaje Zdrojowa - stanowi jednak brak promocji bonu przez jego organizatora w celu stymulowania turystyki poza sezonem. - W wakacje bon nie miał wpływu na rezerwacje w hotelach, gdyż było duże naturalne zainteresowanie wypoczynkiem i bon traktowany był jako rabat. Naszym zdaniem na jesień program będzie bardziej stymulował polską turystkę, dlatego zapraszamy turystów do płatności i rezerwacji bonem – podsumowuje Magdalena Rybicka, dyrektor sprzedaży i członek zarządu Zdrojowa Hotels.
