Solanka służy do leczenia? Nie tylko. W Kołobrzegu używają jej do ogórków

Do Kołobrzegu jedzie się nad morze. Nie! Do Kołobrzegu jedzie się po wodę do ogórków O co chodzi? To jedna z mało znanych tajemnic Kołobrzegu.

Źródełko tutejszej solanki nie jest tłumnie odwiedzane przez turystów. A ma właściwości nie tylko lecznicze. Jak twierdzą znawcy, to najlepsza woda do kiszenia ogórków. A ponieważ sezon na słoiki czas zacząć, więc doskonały moment, by o tej perełce Kołobrzegu wspomnieć.

Kołobrzeg zanim stał się uzdrowiskiem, był potęgą solną. To właśnie ten minerał przyczynił się do politycznej i ekonomicznej siły grodu, a potem miasta. Na soli zbijano majątki. Była nie tylko przyprawą, ale też środkiem konserwującym. Choć to nie tak, że każdy swobodnie mógł sól warzyć i bogacić się. O, co to to nie! Już wówczas obowiązywały zasady korporacyjne. By warzyć sól trzeba było należeć do Kołobrzeskiego Bractwa Solnego, ówczesnej elity która rządziła miastem. Dopiero wówczas można było zostać „Panem Solnym”.

Na czele organizacji stał hrabia solny. Pod karą grzywny zabraniano tworzenia spółek produkujących sól, a szczególne sankcje spotykały tych, którzy tworzyli je z osobami nienależącymi do bractwa. Takie osoby traciły nie tylko wyprodukowaną sól, ale też cały zgromadzony do podgrzewania słonej wody opał.

Po dziesiątkach lat solnego prosperity niestety na rynek zaczęła napływać tańsza sól z Francji. Biznes stał się coraz mniej opłacalny. Finalnie źródła solankowe przejęło miasto, co umożliwiło budowę zakładów kąpieli solankowych i rozwój uzdrowiska.

A dziś solankę można mieć za darmo. Wystarczy odwiedzić źródełko. Miejsce mało widoczne, zupełnie niepozorne, można by rzecz nieco zaniedbane. Ale na tym właśnie polega urok tajemnic polskich kurortów, by poruszać się nie tylko deptakami.

Wiele osób, choć wypoczywało w Kołobrzegu dziesiątki razy, do źródełka solanki nigdy nie dotarło. Koniecznie więc je trzeba odwiedzić. Znajduje się przy ulicy Solnej (a jakże by inaczej), na Wyspie Solnej (a jakże), na brzegu rzeki Parsęty. Link lokalizacji podaję w komentarzu pod postem.

 

Lubisz ciekawostki z kurortów? Historie z PRLu, ale też inne nieznanie szeroko zaskakujące fakty z polskich kurortów, zajrzyj na nasz profil na Facebooku 

 

Bądź na bieżąco z naszymi najciekawszymi artykułami!
Kliknij Obserwuj w Google News!

Obserwuj nas w Google News
Autor
Redakcja
InwestycjewKurortach.pl
Copyright

Stawiamy na jakościowe, autorskie i rzetelne treści. Nie kopiujemy tekstów od innych, nie kredniemy treści z zagranicznych portali. Uszanuj naszą pracę autorską i czas poświęcony na przygotowanie materiałów. Jeśli zależy ci na zacytowaniu fragmentu lub podaniu przytoczonych przez nas danych - prosimy podaj źródło: portal InwestycjewKurortach.pl